Przyczyny dowolnego ważnego wydarzenia historycznego są zbyt złożone, aby opisać je w krótkim tekście, można jednak dokonać próby syntezy przynajmniej kilku najbardziej dostrzegalnych spośród nich. Spróbujmy zatem przyjrzeć się bliżej niektórym spośród przyczyn wybuchu rewolucji francuskiej.

Zmiana sposobu postrzegania władzy
Wiek XVIII był czasem, w którym dochodziło do szeregu przekształceń w mentalności Europejczyków. Jednym z nich była zmiana sposobu postrzegania władzy. O ile jeszcze człowiek XVII wieku zazwyczaj wierzył we ,,władzę daną przez Boga”, o tyle już pierwsze pokolenia ludzi oświecenia zaczynały być przekonywane do tez o pochodzeniu władzy z umowy społecznej oraz koncepcji zgodnie, z którą monarcha ma być przede wszystkim pierwszym sługą państwa w oderwaniu od kwestii religijnych, a bez wątpienia Ludwik XVI mógł w większym stopniu zacząć odwoływać się do takiego obrazu króla (w pełni przyjmowanego na przykład przez Fryderyka Wielkiego). Zaczątki tego sposobu myślenia były przecież obecne w jego oficjalnych wizerunkach oraz literaturze. Wtedy z pewnością miałby większe szanse, aby utrzymać się na tronie nawet w obliczu dużego niezadowolenia poddanych. Obraz ,,króla z Bożej łaski” w drugiej połowie XVIII wieku trafiał już bowiem do coraz mniejszej liczby ludzi (i raczej do wandejskich chłopów niż paryskiej burżuazji, czyli klasy średniej, która miała o wiele większe znaczenie w funkcjonowaniu państwa).
Zmiany gospodarcze i społeczne
Niezależnie od tego, jak wielką rolę próbowali odgrywać filozofowie oraz burżuazja, to w wieku XVIII przynajmniej teoretycznie najważniejsi w społeczeństwie byli nadal przedstawiciele dawnej arystokracji i szlachty:
Szlachcic cieszy się trwałym i wysokim statusem prawnym wynikającym z nienaruszalności uprawnień. Zakorzeniony w historii, z której czerpie poczucie własnej godności (nobilitas), pełni w społeczeństwie funkcję prestiżową, początkowo wojskową, związaną z walorami moralnymi (virtus), posiada wreszcie dobra ziemskie (prawdziwa habitatio). Jego świat jest światem stałości (constantia), przywiązania do trwałych elementów tradycji, pogardy wobec zmian i nowinek, z powtarzającymi się naciskami na koncepcję dziedziczenia1.
Wobec tego szlachecko-arystokratyczny sposób życia, zależny od wskazanego w cytowanym fragmencie etosowo-prawnego aspektu, w wieku XVIII był coraz bardziej zagrożony. Dochody z majątków ziemskich malały2, a przedstawiciele wyższych warstw społecznych znajdowali coraz silniejszych konkurentów w ubieganiu się o wyższe stanowiska państwowe w postaci przedstawicieli mieszczaństwa, bogacącego się dzięki działalności handlowej, którą szlachta nie zawsze chciała się zajmować (o ile w Wielkiej Brytanii przedstawiciele wyższych warstw społecznych nie mieli z tym problemu, o tyle w krajach Europy kontynentalnej postrzegano takie zajęcia jako niegodne szlachcica). Bogacące się mieszczaństwo z czasem zaczęło brać udział w życiu kulturalnym, w Europie domagało się także praw politycznych, a często spauperyzowana szlachta, której jedyna przewaga leżała w urodzeniu, coraz częściej stawała się obiektem kpin. Jednocześnie mieszczanie (oraz co bardziej proegalitarystyczni szlachcice) w coraz większym hołdowali poglądom zgodnie, z którymi pochodzenie nie powinno wpływać na miejsce zajmowane w społeczeństwie, gdyż hierarchia powinna wynikać jedynie ze zdolności danej jednostki). W kontekście rosnącej popularności takich przekonań nie dało się zatem w dalszej perspektywie utrzymać systemu, w którym nadal istniały relikty przywilejów feudalnych oraz ograniczenia w dostępie do niektórych stanowisk dla ludzi spoza stanu szlacheckiego. Można było jedynie zreformować go od wewnątrz (jak próbował Robert Jacques Turgot), albo obalić.

Niedokończone reform
Próbę zmiany systemu podjął Jacques Turgot, który w roku 1774 został mianowany na urząd generalnego kontrolera finansów. Wprowadził on szereg reform takich jak nadanie wielu francuskim portom prawa do prowadzenia handlu z koloniami w Ameryce, zniesienie monopoli w takich miastach jak Lyon i Rouen, oraz obowiązku darmowego żywienia królewskich żołnierzy, a także uwolnienie chłopów od obowiązków pańszczyźnianych (skądinąd, wypada zauważyć, że nie dotyczyło to wszystkich mieszkańców wsi, gdyż już w okresie przedrewolucyjnym w niektórych regionach Francji znaczna część gospodarstw rolnych była własnością chłopów, wobec czego nie podlegali oni obowiązkowi pańszczyzny), co uzasadnił tym, że każdy człowiek jest właścicielem swojej pracy. Reformy te w gruncie rzeczy nie godziły w prawa szlachty i arystokracji, ale spotkały się ze sprzeciwem ze strony niektórych koterii dworskich, co przyczyniło się do upadku Turgota i jego programu. Turgot działał, jak na prawdziwego oświeceniowego reformatora przystało, to znaczy szybko (podobnie, jak na przykład duński pierwszy minister Johann Friedrich Struensee3), co wynikało z tego, że ludzie oświecenia wierzyli w to, że należy możliwie, jak najszybciej wprowadzić zasady wynikające z wartości takich, jak wolność, równość, czy sprawiedliwość. Sam Turgot pisał: „Gdy jakaś rzecz uznana zostaje za słuszną, gdy jest absolutnie konieczna, nie należy zatrzymywać się z powodu trudności”4 To właśnie takie tempo wprowadzania reform przyczyniło się do powstania opozycji wobec jego działań. Ważną kwestią, która przyczyniła się do obalenia Turgota było cofnięcie wprowadzonych przez poprzedników ograniczeń w handlu zbożem, co zdaniem jego przeciwników miało sprowadzić na Francję widmo głodu. Obalenie ministra przyniosło jednak odwrotne skutki do zamierzanych. Turgot pokazał, że zmiany we Francji da się wprowadzić, ale jest to bardzo utrudnione przez działania części elit, co przyczyniło się do skierowania przeciwko nim gniewu ówczesnych intelektualistów, a w oczach XIX-wiecznego ekonomisty Henriego Baudrillarda było jednym z kluczowych wydarzeń, które przesądziły o wybuchu rewolucji:
„Wszystko chwieje się w państwie: władza monarchiczna, szlachta, duchowieństwo, parlament, wszystko jest pastwą nieładu; pragnienie nieograniczonej władzy opanowało rządców, a urok swobody ludy. Wtedy zjawia się Turgot, zda się być wiedziony szlachetną żądzą zapobiedzenia walce, zniszczeniem jej powodu; zjawia się w imieniu rozumu i sprawiedliwych potrzeb wieku, żądając od uprzywilejowanych niezbędnych ofiar. Daremne usiłowania! Rzeczy iść muszą swym porządkiem. Siła wydrze, to, czego nie otrzymała słuszność. Znika Turgot, Mirabeau się zjawia. Upada reforma, wybucha dawno tlejący wulkan”5.
Skądinąd w podobny sposób wypowiadał się też współczesny Turgotowi Wolter, będący zwolennikiem oświeconej monarchii:
,,Jaką nowinę odbieram! Byłaż Francja zanadto szczęśliwa! Cóż się z nami stanie? Jestem przerażony! Śmierć widzę przed oczyma, jak Turgota u steru rządu nie ma!”6
Styl życia dworu
Szczególny gniew ludu budził jednak wystawny tryb życia wyższych sfer oraz zadłużenie skarbu królewskiego. Pierwsza z wymienionych kwestii wynikała w znacznej mierze z reform przeprowadzonych przez Ludwika XIV, który dążąc do zwiększenia swych prerogatyw oparł administrację w znacznej mierze na burżuazji, przedstawicielach niższej szlachty i ludziach nowonobilitowanych, a a dla arystokratów stworzył złotą klatkę – Wersal z całą otoczką w postaci ceremoniału dworskiego oraz możliwości sprawowania ,,zaszczytnych” funkcji takich, jak towarzyszenie królowi w trakcie defekacji, co było odczytywane jako wyraz szczególnego zaufania ze strony monarchy. Blichtr miał ukazać potęgę króla i monarchii, jednak w oczach niektórych poddanych oraz autorów antymonarchicznych pamfletów był wynikiem rozrzutności i niegospodarności, a jeżeli miało to miejsce w czasie głodu, to również braku wrażliwości na dolę uboższych, czy też braku chrześcijańskiego miłosierdzia. Zwłaszcza te dwie ostatnie cechy w czasach dominacji sentymentalizmu urastały do rangi wielkiego problemu i było czasem wręcz mitologizowane. Do dzisiaj niezmiernie popularną jest legenda o tym jakoby królowa Maria Antonina miała stwierdzić, że głodujący lud powinien jeść ciastka (tudzież miała nawet zwrócić się w ten sposób do samych ubogich), co odczytywano jako przejaw oderwania dworu od spraw poddanych. Ta legendarna wypowiedź przypisywana bywała jednak wcześniej także madame de Pompadour, niezamężnym córkom Ludwika XV, a nawet Marii Leszczyńskej. Jako pierwszy opowieść o tym jakoby jakaś przedstawicielka rodziny królewskiej miała wypowiedzieć te słowa przekazał Jean Jacques Rousseau w ,,Wyznaniach”, wspominając jednak jedynie o ,,pewnych księżniczkach” i pomijając jakiekolwiek szczegóły personalne7
Popularność między innymi tej opowieści okraszanej częstokroć odpowiednimi komentarzami przyczyniła się do powstania popularnego zarówno w epoce, jak i współcześnie obrazu ówczesnych wyższych sfer jako ludzi oderwanych od spraw państwa, zainteresowanych wyłącznie zabawą i trwonieniem majątków w tym przejadaniem budżetu państwa. Z punktu widzenia tego ostatniego tryb życia dworu miał jednak niewielkie znaczenie, ponieważ w rzeczywistości francuskie długi w znacznej mierze były wynikiem udziału Francji w amerykańskiej wojnie o niepodległość, a nie rozrzutności króla i jego dworzan. Blichtr jakim otaczała się arystokracja był jednak rzeczą, jak najbardziej prawdziwą i wywoływał sprzeciw ludu, który między innymi na krótko przed wybuchem rewolucji po raz kolejny padł ofiarą klęski głodu.
Podsumowanie

Zły stan finansów doprowadził do tego, że w 1789 roku król Ludwik XVI zwołał stany generalne, które miały tylko wydać zgodę na obłożenie królewskich poddanych nowymi podatkami, a w rzeczywistości z racji, że monarchia w dotychczasowej formie w coraz mniejszym stopniu wychodziła naprzeciw aspiracjom poddanych, przekształciły się w punkt zwrotny dla losów Francji i Europy. Warto jednak zauważyć, że owe aspiracje były zupełnie inne w przypadku bogacącej się burżuazji, inne w przypadku ludzi zafascynowanych nowymi nurtami w filozofii i jeszcze inne w przypadku uboższych warstw społecznych, które najbardziej odczuwały klęski głodu jakie spadły na Francję kilkukrotnie w latach 70. i 80. XVIII wieku w czasie, w którym wydawało się, że dwór żyje jakby nic złego się nie działo.
Kadry przywódcze rewolucji wywodzące się z burżuazji domagały się szerszych wpływów politycznych, ubodzy chcieli poprawy jakości warunków swego życia i rządu, który lepiej dbałby o ich bezpieczeństwo (skądinąd na kwestie socjalne jako niezmiernie ważne w przypadku wszystkich ruchów rewolucyjnych zwracała uwagę Hannah Arendt8). Ważną rolę wśród rewolucjonistów stanowili też oświeceniowi publicyści i ludzie wierzący w głoszone przez nich idee, dążący do stworzenia nowego ładu, który swoją drogą mógł nie być zbyt interesującym dla pozostałych grup rewolucjonistów, może poza jedną a mianowicie ,,nawróconą” na rewolucyjną ścieżkę szlachtą i arystokracją, wśród której prym wiódł kuzyn Ludwika XVI, Filip Orleański, a ważną rolę odegrał markiz de Sade (skądinąd ten pierwszy zginął na gilotynie, a drugi otarł się o śmierć i jedynie upadek Robespierre’a go ocalił)9. Niebagatelne znaczenie dla motywacji popierających rewolucję arystokratów mogły mieć również lettres de cachet (czyli instytucja prawna umożliwiająca bezterminowe uwięzienie dowolnej osoby bez wyroku sądu, na podstawie dekretu podpisanego przez króla i z możliwością apelacji jedynie do… tegoż króla), których ofiarą padali często co bardziej wyróżniający się i niepokorni arystokraci. Można zatem stwierdzić, że rewolucja wybuchła w wyniku niedostatecznego dopasowania francuskiej monarchii do aspiracji poddanych. Nie ma tutaj przy tym specjalnego znaczenia, czy rewolucyjna Francja spełniała ten warunek w większym stopniu, ale niezaprzeczalnym jest to, że w 1789 roku doszło po prostu do sytuacji, w której przedstawiciele wielu grup dostrzegli w zwołanych stanach generalnych okazję do wprowadzenia w życie swoich postulatów i przekształcenia państwa.
Przypisy:
1 P. Serna, Szlachcic, przeł. J.Stępniewski, [w:] Człowiek oświecenia, red. M. Vovelle, Warszawa 2001, s. 41.
2 Ibidem, s. 60.
3 W ciągu zaledwie roku rządów (1770-1771) minister Struensee wprowadził zasadę zatrudniania w administracji jedynie na podstawie umiejętności, zniósł karę śmierci za kradzież i cenzurę prasy, nakazał rezygnację ze stosowania tortur w czasie przesłuchań oraz przeprowadził szereg kolejnych reform, zob. np. S. Winkle, Johann Friedrich Struensee. Arzt, Aufklärer und Staatsmann. Beitrag zur Kultur-, Medizin- und Seuchengeschichte der Aufklärungszeit, Stuttgart 1983.
4 R. Kosseleck, Krytyka i kryzys. Studium patogenezy świata mieszczańskiego, Warszawa 2015, s. 310.
5 J. A. Chobrzyński, Życiorys Anny Roberta Jakóba Turgot, ministra Francji za czasów Ludwika XVI, „Biblioteka warszawska. Pismo poświęcone naukom, sztukom i przemysłowi”, 3/1847, s. 280.
6 J. A. Chobrzyński, Życiorys Anny Roberta Jakóba Turgot, ministra Francji za czasów Ludwika XVI, „Biblioteka warszawska. Pismo poświęcone naukom, sztukom i przemysłowi”, 3/1847, s. 280.
7 J.J. Rousseau, Wyznania, Warszawa 1978, t. 1, s. 313–314.
8 Zob. H. Arendt, O rewolucji, Warszawa 2020.
9 O losach de Sade’a w trakcie rewolucji zob. M Śrama, Neofeudał i ,,przyjaciele ludu” – arystokraci, którzy poparli rewolucję we Francji, ,,Miscellanea Litteraria”: https://miscellanea.pl/2022/07/14/neofeudal-i-przyjaciele-ludu-arystokraci-ktorzy-poparli-rewolucje-we-francji/ [dostęp: 15 VII 2022].