W niektórych środowiskach co jakiś czas wyrażane są twierdzenia, jakoby naród ukraiński nie był narodem ze względu na to, że przed wiekami nikt o Ukraińcach nie słyszał. Zupełnie zapominają oni jednak o tym, że niektóre narody na przestrzeni lat powstają, a inne zanikają, co jest rzeczą nader oczywistą. Naród wszakże nie jest jakąś domniemaną wspólnotą krwi, ale stanowi wspólnotę kulturową ludzi posiadających poczucie przynależności do tejże wspólnoty. Szczególną rolę przy tworzeniu się narodów odgrywa przy tym wspólny język. Według niektórych myślicieli jest to wręcz element kluczowy[1]. Z kolei możliwość, że naród jest w pierwszej kolejności wspólnotą krwi, czy wspólnych genów wykluczają nawet wyniki badań naukowców zajmujących się genetyką, którzy zgodnie twierdzą, iż w praktyce z punktu widzenia dziedziny nauki, którą reprezentują, nie da się odróżnić Polaka od Słowaka, czy Ukraińca[2].
Po tych wstępnych uwagach wypada jednak wrócić do głównego tematu niniejszego wywodu, a mianowicie odpowiedzi na pytanie dlaczego naród ukraiński istnieje, czy też raczej jakie czynniki sprawiły, że ludzie mieszkający na rozległym obszarze w Europie środkowo-wschodniej stali się jednym narodem. Jest przynajmniej kilka powodów.
Przede wszystkim doświadczenia historyczne Ukraińców są odrębne od doświadczeń historycznych otaczających ich innych narodów. Mam tutaj na myśli w szczególności wydarzenia mające miejsce począwszy od XVI wieku (ponieważ do dziedzictwa Rusi Kijowskiej rości sobie prawo przynajmniej kilka współczesnych narodów), a mianowicie powstanie Siczy zaporoskiej i rozwój Kozaczyzny, która była postrzegana jako swego rodzaju raj dla ludzi, którzy w innych miejscach byli wykluczeni z możliwości decydowania o swoim losie. Chłopi pochodzący nawet z Pomorza swą życiową szansę postrzegali w ucieczce do Kozaków zaporoskich. Gdy tam przybyli nie byli jednak już chłopami przywiązanymi do ziemi, ale wolnymi ludźmi. Właśnie od tureckiego słowa ,,qazaq” oznaczającego wolnego człowieka niektórzy badacze wywodzą nazwę Kozak[3].
Oczywiście, początkowo Kozacy współpracowali z Rzecząpospolitą, której częścią były zamieszkiwane przez nich ziemię (potem ich historia stała się bardziej zawiła), ale posiadali poczucie odrębności oraz swój własny typ organizacji społecznej, który był niespotykany nigdzie indziej. Mimo, że w XVIII wieku utracili swą autonomię, ich potomkowie nadal identyfikowali się z nimi, a dzieje Kozaczyzny będące inspiracją dla XIX-wiecznych ukraińskich poetów dzisiaj uznawane są za integralną część historii narodu ukraińskiego.
Nie każdy mieszkaniec tych terenów był jednak wówczas Kozakiem. Większość mieszkańców obecnej Ukrainy w czasach Kozaczyzny stanowił lud określany mianem Rusinów. Jaka jest różnica pomiędzy owym Rusinem, a Ukraińcem? Odpowiedź jest prosta – niemal żadna. Ukraińcy to nazwa jaką przyjęli przedstawiciele tego ludu zamieszkujący południową część niegdysiejszej Rusi w opozycji do rusyfikacyjnych dążeń Imperium Rosyjskiego, a sam wybór tej właśnie nazwy, którą określano część obecnej Ukrainy już w średniowiecznym ,,Latopisie kijowskim” (a potem także na mapach z XVII i XVIII wieku) związany był z tak zwanym przebudzeniem narodowym, czyli procesem w ramach, którego przedstawiciele poszczególnych ludów zamieszkujących potężne wieloetniczne imperia Habsburgów i Romanowów zaczęli dążyć do zachowania, a często w zasadzie nawet odtworzenia tożsamości narodowej.
We wszystkich narodach słowiańskich szczególną rolę w tym procesie odgrywali nawiązujący do folkloru literaci, w przypadku Ukrainy byli to poeci tacy jak na przykład Pantełejmon Kulisz, Markijan Szaszkewycz, Jakiw Hołowacki, Iwan Wahyłewycz, czy najbardziej znany spośród ukraińskich poetów Taras Szewczenko (1814-1861), który jest autorem między innymi pięknego wiersza ,,Do Polaków”. W wierszu tym Szewczenko wspomina niegdysiejsze dobre czasy, w których Rzeczpospolita była wspólnym domem Polaków i Kozaków, co zmieniło się pod wpływem magnatów oraz niektórych księży próbujących nawrócić Kozaków na katolicyzm. W anonimowym przekładzie z 1918 roku duchowni ci są utożsamiani z Jezuitami (choć sama nazwa tego zakonu w oryginale nie pojawia się), co jest zgodne z przekazami historycznymi. Szewczenko kończy swój utwór skierowanymi do Polaków słowami (za tłumaczeniem Juliana Ejsmonda):
,,Daj-że dziś rękę Kozakowi
i serce czyste swoje daj,
a znów imieniem Chrystusowem
wskrzesimy utracony raj”[4].
Fragment ten jest szczególnie ważny, ponieważ odczytać w nim można poczucie odrębności narodu ukraińskiego jako dziedzica Kozaczyzny oraz propozycję przyjaźni skierowaną do Polaków.
Poezja twórców takich, jak Taras Szewczenko powstawała już wówczas w języku, który jest w wystarczającym stopniu odmienny od języków innych narodów, aby nie był uznany za dialekt. Co więcej, w ostatnich latach Ukraińcy w coraz większym stopniu okazują przywiązanie do swojej ojczystej mowy o czym świadczy pochodząca z 2017 roku ustawa o języku państwowym Ukrainy, w której nakazano stosowanie języka ukraińskiego w urzędach. Jest to kolejne świadectwo tego, że poczucie odrębności Ukraińców od Rosjan, czy też Białorusinów jest w zupełności ugruntowane.
Jednocześnie na uwagę zasługuje fakt, że w praktyce bez znaczenia jest to, w którym momencie owa odrębność Ukraińców od otaczających ich innych narodów powstała. W historii znane są i bardzo świeże przypadki powstawania tożsamości narodowej, czego przykładem jest naród australijski,
,,którego świadomość narodowa narodziła dopiero po tym, jak Wielka Brytania porzuciła ją w II wojnie światowej, a żołnierz australijski, jak pisze znany australijski publicysta Michael Veitch w książce ,,Punkt zwrotny”, po raz pierwszy musiał bronić wtedy swojej ojczyzny, pierwszy raz walcząc o swoje, a nie tylko o brytyjskie interesy odpychał inwazję japońską”[5]
Mimo powyższego nikt nie odmawia Australijczykom prawa do określania się mianem narodu. Ważne jest jedynie to, że owa odrębność w którymś momencie dziejów zaistniała.
To wszystko sprawia, że dziś jest rzeczą oczywistą, iż naród ukraiński istnieje, a obserwując zachowania jego polityków należy ponadto uznać, że kultura polityczna w tymże narodzie jest na bardzo wysokim poziomie. Z kolei ludziom, którzy odmawiają Ukraińcom prawa do samostanowienia wypada odpowiedzieć, że każdy może mieć własne poglądy na dowolny temat, ale nikt nie powinien tworzyć własnej rzeczywistości.
Przypisy:
[1] Tutaj na szczególną uwagę zasługuje Ludwig von Mises, zob. np. L. von Mises, Naród, państwo i gospodarka. Uwagi o polityce i historii naszych czasów: https://mises.pl/wp-content/uploads/2008/09/nse_fragmenty.pdf [dostęp: 2 III 2022].
[2] S. Zdziebłowski, Nie da się odróżnić genomu Polaka od Ukraińca czy Słowaka, https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C77083%2Cnaukowiec-nie-da-sie-odroznic-genomu-polaka-od-ukrainca-czy-slowaka.html [dostęp: 2 III 2022].
[3] A. Wilson, Ukraińcy, przeł. M. Urbański, Warszawa 2002, s. 58.
[4] Dwa przekłady wiersza dostępne są pod podanymi linkami: https://pl.wikisource.org/wiki/D o_Polak%C3%B3w_(Szewczenko,_t%C5%82um._Anonim,_1918) ; https://pl.wikisource.org/wiki/Do_Polak%C3%B3w_(Szewczenko,_t%C5%82um._Ejsmond,_1915) [dostęp: 2 III 2022].
[5] T. Wróblewski, Dlaczego jedne narody wygrywają a drugie przegrywają? Wolność w Remoncie #106, https://www.youtube.com/watch?v=RqTAPdxvkf0 [dostęp: 2 III 2022].